Lubimy spotkania z tymi, którzy nas kochają, którzy przez swoje zaangażowanie potrafią dać coś więcej w swoim kontakcie, niż tylko samą, neutralną obecność. Wtedy to zarówno wola, jak i uczucia oraz czyny człowieka są pozytywnie budowane i kształtowane przez tą osobę. Budowanie takich relacji jest odbierane jako coś pozytywnego i wywiera pozytywny i liczący się wpływ na całe przyszłe życie człowieka. Bliska obecność otwiera też w sposób właściwy nowe perspektywy, które z czasem stają się podstawą wewnętrznego i mentalnego rozwoju.
Rozwój człowieka powinien mieć jakieś zawsze swoje właściwe odniesienie, które wyznacza cel i sens życia człowieka. Temu też służy każde spotkanie człowieka, które jest niczym formowanie , kształtowanie człowieka, by wydobyć z niego ów „najpiękniejszy kształt”, jak czyni to garncarz z gliną. Kształtowanie życie człowieka jest długim i bardzo ważnym procesem, które nie pozostaje obojętne na życie człowieka.
Szczególne znaczenie ma tutaj spotkanie z Jezusem. Bóg daje nam bowiem wyjątkowe spojrzenie na całe życie, które jako całe ma być naznaczone miłością i zawsze do niej prowadzić. Taka perspektywa życia jest wspaniała, wskazuje ona bowiem nie tylko na samolubne odniesienie do siebie, lecz dzielenie się w życiu tym, co najcenniejsze i kroczenie w życiu drogami Boga. Bóg bowiem staje się źródłem i wzorem zarówno relacji w życiu człowieka, jak i wszelkiego postępowania. Staje się największym i nieprzebranym błogosławieństwem całego życia człowieka.
Współcześnie jednak spotkanie różnych ludzi tego świata, to jakże często marny zachwyt urokiem tego świata i jego współczesną, powierzchowną ofertą. W życiu młodych i dorosłych chrześcijan brak jest często jakichkolwiek chrześcijańskich owoców w życiu, często pozostaje jedynie jakieś odległe i płytkie doświadczenie pamięci o Bogu, a dla niektórych być może przekonanie, że kiedyś spotkało się kogoś ważnego.
Sama odległa pamięć Jezusa, bez prawdziwego zaangażowania i relacji, będzie tylko ulotnym wspomnieniem. Z prawdziwego spotkania z Jezusem zaś – nieporównywalnym z żadnym innym spotkaniem w życiu – nie można wyjść obojętnym, czy wręcz takim samym. Przy dobrej woli człowieka – nie można nie odejść nieprzemienionym i po prostu mino różnych przeciwności – nie odejść zachęconym do nieustannej, często trudnej pracy nad sobą.
Z prawdziwego spotkania z Jezusem zaś – nieporównywalnym z żadnym innym spotkaniem w życiu – nie można wyjść obojętnym, czy wręcz takim samym. Ono zawsze przemienia.
Takie zadanie jest nam dzisiaj szczególnie dane: zarówno młodym, jak i starszym. Wszyscy pracujemy nad swoim coraz lepszym człowieczeństwem i swoją świętością, dorastając do kolejnego etapu naszego życia – do miłości Boga. Jednak, tak powszechnie obecny wokół nas ateizm i praktyczny materializm, sugeruje człowiekowi inne rozwiązania. Zachęca, aby na wszelkie sposoby, maksymalnie wykorzystywać przyjemności świata, nie kierując się wskazaniami Boga, przykazaniami i moralnością. Taka hedonistyczna i jednocześnie utylitarna postawa stanowi dzisiaj wielkie niebezpieczeństwo, szczególnie dla młodego człowieka, który właśnie na swojej drodze życia kształtuje swoją tożsamość, a jednocześnie odkrywa sens życia.
Jest to bardzo ważne wyzwanie dla każdego wierzącego, bowiem dla chrześcijanina życie codzienne i przeżywane chrześcijaństwo nie może być tylko jedynie jakąś opinią, czy też zbiorem pustych słów. Chrześcijaństwo to Chrystus! Chrześcijaństwo to Ktoś, to Osoba, to On, wciąż żywy Bóg. Spotkać Jezusa, to wciąż Go poznawać i kochać. Kochać Go nie tylko dla siebie, ale sprawić, aby był On kochany: oto chrześcijańskie powołanie. Właśnie na to wskazywał bardzo mocno św. Jan Paweł II, taka postawa jest też konieczna każdego dnia na wszystkich drogach każdego chrześcijanina. To bowiem Chrystus ma być drogą, po której każdego dnia kroczy chrześcijanin według słów Jezusa: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”(J 14,6).
W czasach, kiedy obserwujemy tak wielki deficyt miłości w rodzinie, kiedy coraz trudniej buduje się relacje w świecie skoncentrowanym na własnej przyjemności, gdzie coraz szybciej pędzimy szukając coraz większej ilości tematów, konieczne jest postawienie sobie pytania: jakie są moje priorytety? Na czym się wzoruję, czym się kieruję? Czasem, ta odpowiedź jest niepewna, dla wielu jest trudna, innych wręcz wprawia w zakłopotanie i od niechcenia odpowiadają „nie wiem”'. Warto jednak dzisiaj, kiedy cały świat pędzi, skoncentrowany na mediach społecznościowych i smartfonie, dobrze jest chociaż na chwilę zatrzymać się i pomyśleć, czego pragniemy. Bardzo ciekawa i pomocna może być tutaj krótka modlitwa św. Klemensa: Pragnę tego, czego Ty chcesz, pragnę w taki sposób, w jaki Ty tego chcesz, pragnę tak długo, jak długo Ty tego chcesz.
Gdy życie staje się tylko pustym wypełnieniem sloganu, pustą kopią postępowania modnego blogera czy celebryty, człowiek wzoruje się na tym, co oferuje świat, odrzucając Boże, zasady i wartości, odrzucając samego Boga. Wybierając autorytet, który odrzuca Boga, chrześcijanin zbacza z drogi wiary, której powinien być wierny. Wybiera drogę lekkich, łatwych i przyjemnych rozwiązań, które są zerwaniem relacji z miłującym Bogiem. Tymczasowe i chwilowe rozwiązania trwają do momentu pojawienia się innej, bardziej modnej i przyjemnej oferty, którą wykreuje człowiek, mający w sieci więcej lajków i większą oglądalność, a poprzedni zachwyt człowieka modnym sloganem i stylem życia, pójdzie po prostu do kosza.
Te powyższe pytania i te treści muszą dzisiaj koniecznie wybrzmieć na katechezie. Katecheza bowiem to nie akcja, ale tak dla dzieci, młodzieży czy dorosłych to zastanowienie się jaka jest moja wierność Bogu i człowiekowi, który każdego dnia staje na mojej drodze. Drodze, po której każdy z nas kroczy w świecie.
Odkrywanie tej wierności, to odkrywanie na nowo wierności wielkiemu bogactwu wiary, Biblii i Tradycji. Chodzi o pełne odkrycie, że Bożym planem jest zbawienie każdego człowieka i jest on wyrażony w Biblii. Darmowa łaska czeka na każdego człowieka i jest w tym inicjatywa samego Boga, który szanując wolność każdego człowieka, obdarowuje go darem wiary i wzywa do ciągłego wzrostu życia wewnętrznego, życia wiary. Katecheza ma wskazywać każdemu na centralne miejsce Chrystusa w życiu człowieka i jednocześnie podprowadzać do odkrywania transcendencji i tajemnicy Boga.
Katecheza XXI wieku ma rozwinąć też wrażliwość na potrzeby katechizowanego, jego pragnienia i przeżycia, aby umieć odpowiadać na nie w duchu wiary w całym życiu i wszystkich zagadnieniach życia katechizowanego człowieka. Ważne jest, aby on, widząc, że Bóg przenika wszystkie te płaszczyzny i towarzyszy w życiu człowiekowi na wszystkich jego drogach, mógł stać się odbiorcą Słowa Bożego jako integralnego źródła życia człowieka, jako drogowskazu i treści, która jest mu niezbędnie potrzebna. Właściwy język i metody mają być koniecznym elementem, pozwalającym każdemu właściwie odkryć miejsce Boga w swoim życiu.
Na katechezie, jako czymś dynamicznym, dostosowanym do aktualnego życia Kościoła, postawy i mentalności człowieka, odkrywanie Boga nie jako „zamkniętego” w murach świątyni, ale Boga żywego, towarzyszącego człowiekowi, Boga, który pragnie spotkania z człowiekiem, pragnie relacji miłości, bo sam jest Miłością stanowi dzisiaj prawdziwy cel współczesnej katechezy. Wiara przenikająca się z codziennym życiem, w którym jest obecny Bóg, to właśnie te treści, które wymagają pierwszego, a może kolejnego odkrycia, by żyć Bogiem.
Tak więc patrzenie na katechezę z perspektywy spotykania się człowieka z Bogiem wciąż się objawiającym, patrzenie na nią z perspektywy dynamicznej rzeczywistości budowania relacji i odrzucania jednocześnie pustego i rutynowego postrzegania Boga, jest prawdziwym wchodzeniem w Bożą obecność, obecność spotkania, którego inicjatorem, budowniczym i architektem jest sam Bóg. Bóg, który pragnie dać człowiekowi pełne poznanie i doświadczenie spotkania z Miłością czeka na każdego i nie zniechęca się. Każdemu daje szansę na najlepsze spotkanie w życiu.
Absolwent teologii i teologii duchowości, zawodowo zajmuje się również informatyką. Jego zainteresowaniem jest wpływ nowoczesnych mediów i ponowoczesnej kultury informatycznej na współczesną wiarę i kondycję duchową społeczeństwa. w ponowoczesnym świecie i Kościele.