Słowo Boże na dzisiajCzytania liturgiczne z dniaTo Słowo jest też dla Ciebie
Zacznij od dzisiaj czytanierozumieniezastosowanie
To Słowo jest dla CiebieEwangelia to... prawdziwy power
Ewangelia jest... dla Ciebie
Ewangelia to... prawdziwy power
Czytaj Ewangelię każdego dnia
Ewangelia to.. prawdziwy power!
Ewangelia to prawdziwa petardaAt the Beach...śźćżąę.ł
- Ewangelia św. Mateusza, (Mt 21,22)
- św. Augustyn
- św. Hieronim.
"Bóg sie rodzi" Niech narodzi się w Twoim sercuJezus jest drogą do uwolnienia nas z grzechu i śmierci.Jezus przyszedł po to, abyś nie zginął, ale miał życie wieczne.Nie bój się nawrócenia...Jezus czeka na Ciebie każdego dnia
Czytania dnia oraz komentarz do Ewangelii
Czytania liturgiczne z dnia:
07 grudnia 2023 r.
Pierwsze czytanie:
Czytanie z Księgi proroka Izajasza (Iz 26,1-6)
W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w ziemi judzkiej: „Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło. Podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich”.
Psalm responsoryjny:
(Ps 118,1 i 8-9,19-21,25-27a)
REFREN: Błogosławiony, idący od Pana
Wysławiajcie Pana, bo jest dobry,
bo łaska Jego trwa na
wieki.
Lepiej się uciec do Pana,
niż pokładać ufność w
człowieku.
Lepiej się uciec do Pana,
niż pokładać ufność w
książętach.
Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości,
wejdę
przez nie i podziękuję Panu.
Oto jest brama Pana,
przez nią
wejdą sprawiedliwi.
Dziękuję Tobie, żeś mnie wysłuchał
i
stałeś się moim Zbawcą.
O Panie, Ty nas wybaw,
O Panie,
daj nam pomyślność.
Błogosławiony, który przybywa w imię
Pańskie,
błogosławimy was z Pańskiego domu.
Pan jest Bogiem
!
I daje nam światło.
Aklamacja: (Iz 55,6)
Szukajcie
Pana, gdy Go można znaleźć, wzywajcie Go, gdy jest blisko.
Ewangelia:
Ewangelia według świętego Mateusza (Mt 7,21.24-27)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.
Komentarz do Ewangelii:
Czytania liturgiczne dnia (wg lekcjonarza)
[ Ewangelia ] Dzisiejsza Ewangelia tak wiele uczy nas o postawie wobec
Boga. Jezus wypowiada słowa, które dla niejednego będą bardzo twarde,
ale czy odniesie je do siebie? A może pozostanie znów tym, który w nich
nie usłyszał nic dla siebie. A Jezus mówi dzisiaj: "Nie każdy, który
Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto
spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." (Mt 7,21). Czy już te
słowa Jezusa umiem odnieść do siebie? Czy się nad tym w ogóle
zastanawiam? Wielu modli się codziennie, chodzą na spotkania modlitewne,
żyją w jakiś grupach modlitewnych, może wspólnotach, ale te słowa
omijają szerokim łukiem. Dlaczego? Bo dla wielu liczą się tylko słowa,
a czyny się zgubiły. Często zastanawiam się, słuchając osób
głoszących konferencje o miłości czy ten człowiek tylko umie to
mówić, czy chociaż trochę praktykuje tej miłości o której wypowiada
tyle słów. Słowa, słowa, słowa, Jakże wiele dzisiaj pustych słów.
Nawet Jezus się nimi brzydzi.
Widzimy też , że różne sposoby
budowania, o których mówi dzisiaj Jezus są możliwe, ale jeden z nich
jest tragedią człowieka. Te słowa Jezus mówi nie gdzieś tam do jakiś
ludzi, ale teraz, konkretnie do ciebie: "Każdego więc, kto tych słów
moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym,
który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki,
zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na
skale był utwierdzony" (Mt 7,24-25). Mądrze zbudował człowiek
mądry. Fundament na Bogu, który jest skałą. Nawałnice życia nie
zdołały mu zagrozić. I druga budowla, o której mówi dziś Jezus:
"Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można
porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na
piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły
się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki" (Mt 7,26-27). Można
słuchać, a nie wypełniać. Nawet inni widzą, że słuchasz i mogą
mieć twój pozornie szlachetny wizerunek wiernego ucznia. Ale to jest
twoje budowanie na piasku. Głupie budowanie, ale czego się nie robi, aby
mnie ludzie widzieli. Fałszywy obraz samego siebie, dopiero Jezus musi ci
powiedzieć: Nigdy cię nie znałem. Idź precz ty, który dopuszczasz się
nieprawości (por. Mt 7,23). Człowieka byś znienawidził za taki
tekst pod twoim adresem. A co z Bogiem? Czy masz odwagę przyznać się
błędu, do winy i nawrócić się? Częste mówienie "Panie, Panie" ci nie
pomoże. Czy więc ty wiesz gdzie się poruszasz? O co dzisiaj chodzi
Jezusowi? Ten kto spełnia wolę Ojca. Poznać ją, ciągle ją poznawać,
każdego dnia jej szukać i każdego dnia ją wypełniać. Uczy nas tego
psalmista, gdy pisze: "Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na
mnie obelgi uwłaczających Tobie. Trapiłem siebie postem, a spotkały
mnie za to zniewagi. Przywdziałem wór jako szatę i pośmiewiskiem
stałem się dla tamtych" (Ps 69,10-12). Czy więc jest w tobie ta
gorliwość, która cię pożera, w której się spalasz, czy tylko szukasz
uznania za modlitwę, a nie wiesz, co jest wolą Ojca? Ile razy rozeznajesz
na świeżo co dzisiaj jest wolą Ojca? To co było wczoraj wcale nie
musi nią być dzisiaj. A ty tego, że jej nie szukasz, nie słuchasz, tak
prosto się usprawiedliwiasz. Przykrawasz wolę Boga do swojej wygody i tak
się usprawiedliwiasz. To Bóg stawia warunki, a nie ty rozkazujesz Mu
kiedy ewentualnie może coś powiedzieć. Nie umiesz wiernie kochać Boga,
depcesz bez problemu człowieka. To nie jest miłość. To tylko jakieś
puste praktyki, powtarzane ruchy, ale bez miłości. Ty myślisz, że
kochasz. Kogo kochasz? Pokaż mi swą miłość, a powiem ci kim jesteś.
Myślisz, że jesteś taki porządny, że przykre słowa Jezusa są z
pewnością do kogoś za tobą? NIE!!! One są dla ciebie. A ty nawet się
tych twoich czynów nie wstydzisz. Nie znajdujesz w sobie winy. Nie
planujesz nawrócenia. Kroczenie każdego dnia jak niewidomy w klubie
niewidomych. To droga do twojej katastrofy. Powiem ci dzisiaj jak to się
skończy. Przyjdzie czas próby na to twoje udawane życie, na ten domek z
kart, zbudowany na piasku. Znów myślisz, że to nie do ciebie. Ale to
jest dla ciebie. Przyjdzie czas oczyszczenia na ten twój pałac pychy
zbudowany na piasku. I powiem ci tylko, że polecą drzazgi, nie zostanie z
tego twojego udawania kamień na kamieniu. Dlaczego? Bo nie byłeś
człowiekiem mądrym, ale głupcem. Budowałeś na głupocie i pysze, a o
tych Jezus dzisiaj mówi, że upadek ich jest wielki.
Jacek Zamarski